Kawa na świecie
Istnieje kilka tez na temat odkrycia kawy. Jedna z nich głosi, że kawa – według pewnej legendy – została odkryta przez przypadek. Podobno odkrył ją pasterz Kaldi, który zauważył, że po zjedzeniu dziwnych ziaren, stado kóz robi się bardziej pobudzone. Sam postanowił spróbować owoców zjadanych przez kozy i zauważył, że na niego również działają pobudzająco.
Kawowiec znany był już w Etiopii w I tysiącleciu p.n.e. Nie znano wówczas plantacji kawowych, a owoce zbierano z samoistnie zasianych i rosnących kakaowców. Również ich przyrządzenie bardzo różniło się od tego, co znamy obecnie: spożywano je gotowane z dodatkiem soli i masła. Historycy szacują, że kawa pojawiła się na terenach Jemenu w XII lub XIV wieku przywieziona przez Arabskich kupców. To właśnie tam swój początek bierze znany nam sposób przygotowywania kawy, poprzez prażenie nasion i przygotowywanie z nich naparu. Do dnia dzisiejszego, kawa wytworzona w Jemenie jest najdroższą kawą świata.
Pod koniec XV wieku arabski port Al.-Mucha, położony na południu Morza Czerwonego, był dużym ośrodkiem handlu ziarnami kawy. Na początku, dzięki swoim pobudzającym właściwościom, wokół kawy pojawiło się wiele kontrowersji. Jej spożycie było zabronione w Mekce w 1511 roku, a w Kairze zakaz wprowadzono w 1532. Jednak jej szybko rosnąca popularność sprawiła, że pomimo krytyki ze strony ortodoksyjnych wyznawców religijnych, wszystkie zakazy zostały zniesione u schyłku XVI wieku, czyniąc tym samym Turcję największym pośrednikiem w handlu kawą.
Kawa do Europy trafiła dopiero w następnym wieku. Jednak wcale nie tak łatwo było ją znaleźć. Na początku VXII wieku napić się kawy można było tylko w miastach portowych, takich jak Londyn, Amsterdam, czy Hamburg. Podobno do jej ekspansji na Europę przyczyniło się oblężenie Wiednia przez Turków w 1683 roku, którzy pozostawili po sobie spore zapasy kawy. W chrześcijańskiej Europie wokół kawy toczyło się wiele sporów i kontrowersji. Przedstawiciele Kościoła głosili, że skoro jest do napój pochodzący do Arabów, to na pewno jest on dziełem szatana.
Dopiero po rozpoczęciu epoki kolonialnej, arabski monopol kawowy został złamany, a kawa trafiła na plantacje do krajów Ameryki Południowej. Na początku XIX wieku kawa umocniła swoją pozycję na rynku, stając się jednym z najbardziej pożądanych towarów handlowych na świecie. Było to korzystne szczególnie dla krajów biednych, które dzięki plantacjom mgły zacząć się rozwijać – jednak w przypadku klęski urodzaju stawały na skraju bankructwa. Dopiero w latach 60 XX wieku wprowadzono deklarację, która zapewniła państwom produkującym kawę stałe ceny oraz udziały w rynkach, zapewniając im stabilność gospodarczą.
Obecnie kawa, zaraz po ropie naftowej, jest najlepiej sprzedającym się produktem, który przynosi największe zyski. I nic w tym dziwnego, skoro wypija się jej około 400 mld filiżanek rocznie!
Kawa w Polsce
Na ziemie polskie kawa dodarła dzięki panującym pod Mołdawiom Turkom w XVII wieku. Pomimo że powszechnie uznawano kawę na napój niesmaczny, a nawet szkodliwy, jej miłośnikami zostali Jan III Sobieski oraz Bohdan Chmielnicki. Kawa zaczęła zdobywać popularność dopiero na przełomie XVII i XVIII wieku, a w Gdańsku powstały pierwsze polskie kafehauzy. Na samym początku kawa była napojem elit, ale w raz z początkiem XVII wieku stała się łatwiej dostępna również dla pozostałej części społeczeństwa. Szczególnie propagowały ją czasopisma „Patriota Polski” oraz „Monitor”, które zapewniały o nieszkodliwości kawy.
Na samym początku kawa pita bez żadnych dodatków, tak jak pito ją na wschodzie. Szybko jednak zaczęto do niej dodawać mleko, śmietankę, cukier. Pod koniec XVIII wieku mocna kawa po polsku z tłustą śmietaną zyskała wśród cudzoziemców ogromne uznanie. Słabą kawę nazywano z kolei kawą „śląską” lub „niemiecką”, a kawę czarną pito już tylko podczas postów.
Aż do końca XIX wieku kawa sprzedawana była w postaci surowej, a cały proces jej przygotowania trzeba było przeprowadzić samemu. Przełom nastąpił w 1882, gdy Tadeusz Tarasiewicz otworzył pierwszą palarnię kawy o nazwie Pluton.
Palarnia okazała się ogromnym sukcesem. Jej pozycji i rozwojowi nie zagroziła nawet I Wojna Światowa.
Jednak podczas II wojny światowej ludzie zmuszeni byli do powrotu do domowych sposobów przygotowywania kawy. Wbrew pozorom, nie tworzono jej z ziaren drzewa kawowego, a na wzór, który dawniej wykorzystywała ludność biedna – z żołędzi palonych na płycie kuchennej. Wraz z zakończeniem wojny i rozpoczęciem PRLu, problemy z niedoborem kawy nie zniknęły. Dopiero w 1964 roku udało się powrócić do jej przedwojennego importu. Kawa stawała się coraz popularniejsza, a ogłoszony w latach 60 przepis o rozpoczynaniu pracy o godzinie 6, szybko sprawił, że jej picie stało się swoistym rytuałem pracowników.
Kawę importowaną starano się bezskutecznie zastąpić kawą lokalną, produkowaną z rodzimych, zbożowych plantacji. Wraz z końcem PRLu i wprowadzeniem gospodarki wolnorynkowej, kawa znów stała się popularnym, łatwo dostępnym napojem.
żródło: https://www.segafredo.pl/akademia-segafredo/15-akademia-segafredo/20-historia-kawy photo: