Ashwagandha – brzmi tajemniczo. Kiedy pierwszy raz spotkałam się z tą nazwą, pomyślałam że chodzi o świat jogi albo medytacji. Jednakże, kiedy pogłębiłam swoją wiedzę, okazało się, że chodzi o… indyjski żeń-szeń. Substancja ta zaintrygowała mnie tak bardzo, że postanowiłam ją przetestować. Ale zanim zdradzę Wam moje subiektywne odczucia co do Ashwagandhy, przytoczę informacje ze świata nauki dotyczące tej niesamowitej rośliny. Pozytywne efekty Ashwagandhy to zasługa silnych przeciwutleniaczy występujących w obrębie korzeni roślin. Ashwagandha jako ziołowy suplement został zatwierdzony przez US Food and Drug Administration.
Ashwgandha znana również pod nazwą Witania ospała (Withania somnifera) lub Indian ginseng, Winter cherry, Samm al Ferakh, Kanaje Hindi, należy do rodziny psiankowatych – Solanacea. Pochodzi przede wszystkim z Indii, ale powszechnie występuje również w Iranie, Pakistanie, Afganistanie, na Sri Lance i w Bangladeszu. Witania jest krzewem osiągającym ok. 150 cm wysokości. Wydaje żółtozielone lub zielonkawe kwiaty oraz ciemnopomarańczowe owoce kryjące się w pięknym kielichu. Surowcem leczniczym jest przede wszystkim korzeń.
Jest to jedna z najbardziej znanych roślin w Ayurvedzie i jest stosowana w tradycyjnej medycynie hinduskiej. Jej właściwości wzmacniające i zwiększające siły witalne są wykorzystywane od tysięcy lat.
Ashwagandha od ponad 2500 lat jest stosowana w medycynie ajurwedyjskiej jako środek wzmacniający np. w stanach wycieńczenia organizmu. Zwiększa siły witalne i wytrzymałość organizmu, a także działając jako adaptogen, wzmacnia odporność organizmu. Ashwagandha jest tradycyjnie stosowana w leczeniu:
- zapalenia stawów,
- astmy,
- zapalenia oskrzeli,
- nowotworów,
- drożdżaków,
- reumatyzmu,
- cukrzycy,
- bielactwa,
Ponadto poprawia funkcje poznawcze, obniża gorączkę, łagodzi stany zapalne, mdłości i objawy stresu. Wykazuje również działanie uspokajające, hipotensyjne (obniżające ciśnienie), przeciwskurczowe, przeciwnowotworowe, przeciwbólowe i przeciwzapalne. Zawiera również alkaloidy, fitosterole (beta-sitosterol), kumaryny, fenolokwasy. Dzięki dużej zawartości żelaza, Ashwagadha znacznie wpływa na wzrost hemoglobiny, erytrocytów i białych krwinek.
Jej działanie zostało potwierdzone wieloma badaniami. I aż trudno uwierzyć, że te wszystkie właściwości zawdzięczamy naturalnie występującej roślinie.
Liczne badania naukowe potwierdziły, że posiada właściwości adaptogenne, jest pomocna w stanach lękowo-depresyjnych, nerwicy, nadmiernego stresu; wspomaga układ sercowo-naczyniowy. Poza tym, badania potwierdzają, że:
- zażywanie Ashwagandhy zmniejsza niepokój oraz sprawia, że poziom hormonu stresu (kortyzolu) spada o prawie 30%. Badania te potwierdziły również, że przyjmowanie Ashwagandhy wpływa znacząco na poprawę samopoczucia. Przyjmowanie Ashwagandhy ułatwia zasypianie i sprawia, że sen jest głęboki i efektywny,
- stres, u wielu osób, przyczynia się do przybierania na wadze. Jednak kiedy osobom narażonym na długotrwały stres podawano korzeń Ashwagandhy (5% witanolidów) w grupie przyjmującej Ashwagandhę nastąpiła znaczna poprawa według Skali Odczuwanego Stresu i skali oksfordzkiej. Również poziom kortyzolu uległ znacznemu obniżeniu. U osób badanych nastąpiło zmniejszenie niekontrolowanego apetytu i emocjonalnego objadania się. Wyniki badania wykazały także znaczną poprawę skupienia uwagi, czujności, szybkości reakcji, koordynacji wzrokowo-ruchowej i funkcji czuciowo-ruchowych,
- jest pomocna przy znoszeniu przykrych skutków menopauzy – sprzyja odzyskaniu równowagi hormonalnej. Jej zażywanie osłabia udarzenia gorąca, a także poprawia nastrój i osłabia niepokój,
- Ashwagandha wspomaga przyrost masy, rozwój siły mięśniowej oraz tolerancję wysiłku, a tym samym redukuje tkankę tłuszczową i zwiększa beztłuszczową masę ciała. Dodatkowo przyjmowanie Ashwagandhy znacznie poprawia regenerację mięśni po wysiłku i zmniejsza uszkodzenia mięśni, poprawia również wytrzymałość organizmu i wydolność tlenową,
- Ashwagandha reguluje poziom cukru i cholesterolu we krwi. Obniża stężenie cholesterolu frakcji LDL i VLDL, trójglicerydów, poziomu cukru we krwi u osób z cukrzycą lub podwyższonym cholesterolem. Ponadto badacze podają, że Ashwagandha poprawia czynność śródbłonka, poziom cholesterolu całkowitego, LDL, HDL, markerów stanów zapalnych i zmniejsza uszkodzenia wywołane przez wolne rodniki. Jest również skuteczna w leczeniu nadciśnienia,
- Ashwagandha leczy zapalenie stawów. Co więcej, Ashwagandha w połączeniu z kadzidłowcem, kurkuminą i cynkiem skutecznie wpływało na leczenie choroby zwyrodnieniowej stawów. Udowodniono również, że jest pomocna w leczeniu trudnogojących się ran,
- Ashwagandha korzystnie wpływa na płodność zarówno kobiet jak i mężczyzn. Najczęściej spotykana przyczyna bezpłodności to niska liczba plemników. Wykazano, że Ashwagandha podwyższa poziom testosteronu i lutropiny, natomiast obniża hormon folikulotropowy i prolaktynę. Co oznacza, że skutecznie zwiększa ilość i jakość nasienia. Co więcej, Ashwagandha normuje również poziom antyoksydantów w nasieniu. U kobiet, które poddano badaniom, i które przyjmowały Ashwagandhę w dziennej dawce rekomendowanej przez producenta, udowodniono poprawę poziomu satysfakcji seksualnej.
Co ciekawe, do tej pory nie ustalono efektów ubocznych wynikających z długotrwałego stosowania Ashwagadhy. Jest ona systematycznie badana przez zespoły z National Institute of Mental Health, George Washington University School of Medicine and Health Science i San Antonio Cochrane Center. Nie stwierdzono również toksyczności tego zioła, a badania wciąż potwierdzają jej skuteczność i bezpieczeństwo. W swoim składzie nie zawiera żadnych składników, które mogłyby powodować uzależnienie, dlatego można ją bezpiecznie stosować niezależnie od wieku i płci.
Ja Ashwagandhę stosuję od miesiąca. Po 3 dniach przyjmowania nie czułam zupełnie nic! Natomiast czwartego dnia poczułam…. błogi spokój. Szybko zasypiam i nie budzę się w nocy. Od kiedy mam dzieci, budzenie się, to taki mój rytuał – kilka razy w ciągu nocy sprawdzałam czy z dziećmi wszystko w porządku, ale przez to właśnie byłam ciągle niewyspana i poddenerwowana. Natomiast, po zażyciu Ashwagandhy, śpię jak dziecko całą noc. Co więcej – rano jestem naprawdę wypoczęta. Wyraźnie wpływa ona na moje dobre samopoczucie. Ashwagandhę przyjmuję raz dziennie po południu, ponieważ jeśli przyjmę ją rano, jestem nadmiernie uspokojona 🙂
Po kilku dniach zażywania z radością podzieliłam się opakowaniem kapsułek z moją Mamą, która do suplementów diety odnosi się raczej sceptycznie. Ale tutaj zaskoczenie – Mama również czuje pozytywne skutki Ashwaghandy. Lepiej zasypia, nie budzi sie w nocy, jest spokojniejsza, bardziej pogodna i zrelaksowana. Skutki uboczne menopauzy wyraźnie złagodniały – Mama cierpiała z powodu częstych i uciążliwych uderzeń gorąca. To wyprowadzało ją z równowagi i bardzo osłabiało. Od kiedy zażywa Ashwagandhę, uderzenia są dużo bardziej łagodne i sporadyczne. W zasadzie o nich zapomniała. A ja się cieszę, że w końcu znalazłam coś, co Jej wyraźnie pomaga. Ashwagandhę nawet, zażyczyła sobie jako prezent gwiazdkowy 🙂
Szczerze polecam wszystkim, którzy są zmęczeni, niewyspani i łatwo się irytują. Są przygnębieni i brak im sił. Zwłaszcza teraz, kiedy pochmurna, deszczowa aura nas nie rozpieszcza.
*********************************
15.11.2017
ps Dostaję wiadomości i komentarze z pytaniem, jaką Ashwagandhę wybrać? Otóż, Ashwagandha występuje zazwyczaj w postaci kapsułek. Wiele z nich, niestety, oprócz samej Ashwagandhy, zawiera dodatkowo: subnstancje wypełniające: mikrokrystaliczna celuloza, substancje przeciwzbrylające: stearynian magnezu i dwutlenek krzemu.
Ashawgandha, którą ja kupuję, nie zawiera żadnych sztucznych wypełniaczy. Za to, w jednej kapsułce jest ekstrakt z Ashwagandhy (Withania somnifera) standaryzowany na 500 mg, zawartość 2,5% witanolidów (25 mg). To cenna informacja, gdyż oznacza, że 1 kapsułka ekstraktu jest ekwiwalentem 5 g korzenia Ashwagandhy. Porcja dzienna to 1-2 kapsułki.
Link do sklepu, w którym zaopatruję się nie tylko w Ashwagandhę tutaj. Szczerze polecam 🙂
Źródła:
Evid Based Complement Alternat Med2013;2013:571420,
J Ethnopharmacol 2013;149:208-214,
Fertil Steril 2010;94:3,
Biomed Res In 2015;2015:284154,
J Ayurveda Integr Med 2012;3:111-114,
AYU 2015;36:63-68,
Acta Nerv Super 1990,
Indian J Psychol Med 2012;34:255-262,
JANA 2008;11: 50-56,
J Altern Complement Med 2014;20:901- 908,
Curr Top Nutraceutical Res 2013;11:151-158,
Complement Ther Med 2016;27:25-9,
Pharmacognosy Res 2014;6:12- 18,
Indian J Exp Biol 2000;38:607- 9,
Int J Ayur Pharma Research 2014;2:22-32,
J Ayurveda Integr Med 2016,
Rheumatology 2001;40:779-93,
Czy każda Ashwagandha jest taka sama czy różnią sie składem? Czy jest jakaś godna polecenia? Pozdrawiam 🙂 .