Dynia to niekwestionowana królowa jesieni. A jeśli królową jest odmiana Hokkaido, to z kuchni możemy nie wychodzić cały dzień. Ta konkretna odmiana dyni świetnie nadaje się do przygotowania przystawki, zupy, ciasta a nawet konfitury. Jest bardzo zdrowa:
- zawiera więcej karotenu niż marchewka
- zawiera witaminy A, B1, B2, C, PP
- jest bogatym źródłem fosforu, żelaza, wapnia, potasu i magnezu
- ma właściwości odtruwające i oczyszczające – pozytywnie wpływa na funkcjonowanie nerek i wątroby
- pieczona oraz gotowana dynia wzmacnia odporność na infekcje układu oddechowego
Co więcej, dynia jest idealnym warzywem nawet dla małych dzieci – można ją podawać już od około 8. miesiąca życia – na przykład w zupie.
Dynię Hokkaido łatwo rozpoznamy, gdyż jej wygląd jest dość charakterystyczny – ma piękny jasnopomarańczowy kolor i jest dość mała – waży około 2kg. Jej skórka jest cienka i można ją jeść. Sam miąższ jest dość twardy ale świetnie nadaje się do pieczenia. Ja moje dynie dostałam od wujka, któremu obiecałam ciasto dyniowe. Ale dziś skupimy sie na zupie. Ciasto będzie innym razem 🙂
Zupa z dyni jest bardzo prosta w wykonaniu, cudownie aksamitna, delikatnie pikantna i bardzo sycąca. Rozgrzewa w chłodne, jesienne dni a jej cudowny kolor, na długo poprawia humor. Jeśli dodamy do niej imbir i kurkumę, o stan zdrowia możemy być spokojni całą jesień.
Podaję proporcję na dużą, rodzinną porcję.
Potrzebujemy:
- wywar z warzyw
- pieczoną dynię
- prażone ziarenka
- karmelizowaną dynię
WYWAR
Zupę robimy na wywarze z warzyw – takim, jak do kremowej zupy szparagowej, ale jeśli wolicie może być również na wywarze mięsnym (takim jak do rosołu). Potrzebujemy:
- 4 marchewki
- 1 duży seler – korzeń
- 2 pietruszki
- por
- 3 ziarenka ziela angielskiego
- 3 liście laurowe
- 5 ziarenek pieprzu
- 3 średniej wielkości ziemniaki
- seler naciowy
Warzywa powinny się gotować na wolnym ogniu około 2 godziny. Po tym czasie ugotowane warzywa – (marchew, pietruszkę, ziemniaki) oraz upieczoną dynię przekładamy do wysokiego naczynia i wlewamy część wywaru. Blendujemy z
- pół łyżeczki pieprzu (najlepiej świeżo mielonego)
- łyżeczkę soli
- pół łyżeczki imbiru
- pół łyżeczki gałki muszkatołowej
- łyżeczkę pieprzu ziołowego
- łyżeczkę kurkumy
- płaską łyżeczkę chili
Blendujemy dolewając stopniowo wywar, tak aby uzyskać konsystencję kremu. Ja lubię, kiedy tego typu zupy są dość gęste.
Proporcje ziół możemy zmienić zgodnie z naszym gustem. Ja ostatnio przez przypadek wsypałam dwie łyżeczki chili i…. zupa była dość wyrazista 😉
PIECZONA DYNIA
Dwie dynie rozkroić, usunąć pestki i podzielić na mniejsze porcje. Włożyć do nagrzanego do 160 stopni piekarnika i piec 45 minut. Ja po ostudzeniu usuwam skórkę, ale nie jest to konieczne.
PRAŻONE ZIARNA
Na rozgrzaną, suchą patelnię wsypać:
- łyżkę sezamu
- łyżkę siemienia lnianego
- łyżkę ziaren dyni
i mieszając podprażyć przez chwilę (około 1-2 minut). Po tym czasie wysypać na ręcznik papierowy. Odradzam pozostawienie na gorącej patelni, ponieważ mogą się przypalić i wtedy będą gorzkie. Prażąc siemię lniane uważajcie – strzela na całą kuchnię! Najlepiej przykryć wtedy patelnię listkiem ręcznika papierowego. Ja zawsze prażę większą ilość ziarenek i po ostudzeniu przesypuję do szczelnego słoika. Można używać ich naprawdę do wszystkiego – ja posypuję nimi sałatki, ryby, no i oczywiście – zawsze – kremowe zupy, z którymi świetnie się komponują.
KARMELIZOWANA DYNIA
Karmelizowana dynia powstała w akcie „wielkiej improwizacji”, ponieważ nie miałam w domu ani grzanek, ani groszku ptysiowego, ani niczego, z czym mogłabym podać moją zupę. A bardzo lubię serwować zupy kremowe z jakimś konkretnym elementem. Więc wymyśliłam dynię w postaci skarmelizowanej. To chyba najprostszy w wykonaniu komponent tej zupy. Potrzebujemy:
- dynia pokrojona w kostkę
- 1 łyżka cukru pudru
- 2 łyżki wody
Kawałek dyni obieramy ze skórki, kroimy w drobną kostkę, wrzucamy na patelnię, na której rozgrzała się woda z cukrem. Mieszamy wszystko i smażymy około 1 minutę.
Zupę ze wszystkimi przyprawami gotujemy na wolnym ogniu jeszcze przez około 10 minut. Podajemy z prażonymi ziarnami i 1-2 łyżkami karmelizowanej dyni. Na drugi dzień, zupa ta smakuje jeszcze lepiej.
Smacznego 🙂