Poprawia pamięć i koncentrację, rozjaśnia umysł, zmniejsza uczucie zmęczenia, poprawia odbiór wrażeń i wyostrza percepcję, sprawia, że umysł jest ostry jak żyleta. I pomyśleć, że kiedyś sprzedaż i zażywanie tej rośliny było zabronione – dawniej uznawana była za narkotyk i jej spożywanie było nielegalne. Ale teraz hulaj dusza, piekła nie ma…. Możemy ją spożywać kiedy chcemy, gdzie chcemy i z kim chcemy. I to wszystko prawie darmo. Yerba Mate – bo o niej mowa – mimo swoich nieziemskich właściwości, to herbata w rozsądnej cenie. A w zasadzie nie „herbata” a zioło. Dlaczego zioło? Otóż, Mate to wysuszone liście ostrokrzewu paragwajskiego.
Słowo Yerba wywodzi się z hiszpańskiego i oznacza zioło. Natomiast Mate w języku keczua znaczy tykwa. Picie Mate zapoczątkowali Indianie. Działa ona przede wszystkim pobudzająco ze względu na bardzo dużą zawartość mateiny – pochodną teiny.
Mateina czy Kofeina?
Mateina (alkaloid purynowy) jest synonimem nazwy kofeina (podobnie jak teina), pochodzącym z ksantyny zawartej w liściach ostrokrzewu paragwajskiego, czyli Mate. Trzeba wspomnieć, że Yerba Mate zawiera śladowe ilości kofeiny, a działanie stymulujące przypisuje się innym pochodnym ksantyn, takim jak teofilinie i teobrominie.
Stwierdzono także, że mateina nie powoduje skutków ubocznych, takich jak uzależnienie czy bezsenność a pobudzając nie obciąża serca i nie działa drażniąco na żołądek. W przeciwieństwie do kofeiny, mateina pobudza w sposób długotrwały i zrównoważony.
Napar z Mate zawiera wiele mikroelementów oraz witamin. Jest szczególnie bogaty w magnez, mangan, potas, które pomagają utrzymać balans elektrolitów w organizmie przy szybkiej utracie wagi podczas diety wysokobiałkowej oraz wyrównuje ubytek minerałów.
Co więcej, Yerba Mate
- blokuje w organizmie ludzkim receptory adenozynowe, zwalczając objawy zmęczenia i pozwalając na aktywizację działania, zwiększając zdolności wysiłkowe oraz przyśpieszając regenerację powysiłkową,
- szczególnie polecana podczas okresów wzmożonego wysiłku fizycznego i umysłowego takiego jak, na przykład, przy intensywnej nauce – zmniejsza uczucie osłabienia oraz senności, poprawia koncentrację i pamięć,
- świetnie zmniejsza skutki stresu w organizmie człowieka, co jest szczególnie cenne dla osób zestresowanych, u których poziom adrenaliny utrzymuje się na niebezpiecznym dla zdrowia poziomie,
- jest bardzo silnym antyoksydantem, wykazuje właściwości przeciwutleniające, a co za tym idzie również przeciwnowotworowe – badania wykazały, że Yerba Mate ma działanie chemoprewencyjne (w uproszczeniu chroni przed rozwojem nowotworu), działa cytotoksycznie (niszcząco) na komórki rakowe,
- zwiększa przemianę materii wspierając proces odchudzania – pobudza wydzielanie żółci, działa moczopędnie i wspiera detoksykację organizmu, hamuje aktywność lipazy trzustkowej (enzymu rozkładającego tłuszcze), co pozwala na ograniczenie ilości przyswajanych przez organizm tłuszczów, obniża poziom złego cholesterolu (LDL), hamuje ‚wilczy apetyt’,
- poprawia strukturę włosów i paznokci oraz wpływa na elastyczność skóry – znacząco hamuje aktywność elastazy neutrofili ludzkich (HNE – enzym degradujący elastynę i kolagen, odpowiedzialny za uszkodzenie tkanki w rozedmie płuc i reumatoidalnym zapaleniu stawów). Aktywność elastazy znacznie zwiększa się z wiekiem, co prowadzi do zmniejszonej elastyczności skóry i powstawania zmarszczek czy rozstępów,
- wykazuje właściwości przeciwzapalne, przeciwgrzybicze i przeciwpasożytnicze,
- ma właściwości przeciwcukrzycowe, chroni przed powikłaniami przy cukrzycy,
- wykazuje działanie antyhistaminowe, pomaga w leczeniu alergii,
- niweluje skutki ‚syndromu dnia poprzedniego’,
PARZENIE YERBA MATE
Napar z mate cechuje się wysoką aromatycznością oraz wyrazistością.
Yerba Mate możemy zaparzyć na kilka sposobów – albo w dużym kubku, albo tradycyjnie – w kalebasie.
Jeśli parzymy w kubku (200ml), potrzebujemy około 2g suszu (pełna łyżeczka), zalewamy wodą o temperaturze 60 ºC – 80 ºC. Parzymy przez 3 minuty. Po tym czasie usuwamy zaparzacz (sitko z suszem).
Jeżeli parzymy w kalebasie: należy wsypać taką ilość suszu do kalebasy (tykwy) aby wypełniło ją przynajmniej w 1\3, następnie zalać zimną wodą i odstawić na kilka minut. Pierwsze potraktowanie suszu zimną wodą, przed zalaniem ciepłą, jest istotne, ponieważ chroni przed rozkładem wartości odżywczych oraz zbyt szybkim uwalnianiem aromatu.
Wodę odlać i zalać ponownie wodą przegotowaną, o temperaturze 70 ºC – 80 ºC. Napar pije się za pomocą bombilli, czyli metalowej lub bambusowej rurki z siteczkiem, mającym zatrzymać fusy. Kalebasę można napełnić 3-4 krotnie.
KROPLA HISTORII
Tak jak wspomniałam wcześniej, Yerba Mate to tradycyjny napój Indian z plemienia Guarani, którzy od stuleci piją go codziennie w ogromnych ilościach. Kolonizatorzy, którzy przybyli do Ameryki Południowej w XVI wieku, szybko zauważyli, że tubylców cechuje nieprawdopodobna wręcz odporność na zmęczenie. Indianie twierdzili, że to zasługa „napoju bogów”. Yerba początkowo wydała im się substancją wysoce podejrzaną, a jej spożywanie zostało zakazane. I aż trudno uwierzyć, że napój ten wypromowali dopiero jezuici. Uznali oni, że picie Yerby będzie dla kolonizatorów, mimo wszystko bezpieczniejsze, niż ich dotychczasowy alkoholowy nałóg. Ostrokrzew paragwajski zyskał w oczach Europejczyków tak bardzo, że zaczęto go nazywać „zielonym złotem”.
Dla Indian Guarani picie Yerby to nie tylko sposób na zaspokojenie pragnienia, ale rytuał związany z gościnnością i przedmiot kultu. Wokół jej pica wytworzyła się swoista ceremonia. Naczynie z napojem krążyło między przyjaciółmi niczym fajka pokoju, jednoczyła zgromadzonych, sprzyjała nawiązaniu rozmów i zacieśnianiu kontaktów.
Jestem miłośniczką Yerba Mate od dawna – przekonałam się o jej cudownych właściwościach pobudzających i niwelujących zmęczenie, kiedy po urodzeniu drugiego dziecka wróciłam do pracy. Każda MAMA zrozumie moje samopoczucie, kiedy po 4-5 pobudkach w nocy, trzeba wstać o 5 am do pracy! Jestem nauczycielką języka angielskiego, więc poziom koncentracji na zajęciach z maturzystami musi być wysoki. Mate mi to świetnie ułatwia. Mimo, że uwielbiam kawę i bez niej żyć nie mogę, to uważam, że Mate przewyższa swoimi właściwościami kawę w 100%. Kawę piję, bo uwielbiam jej smak, ale jeśli potrzebuje turbo-doładowania wybieram Yerba Mate! Dlatego też, moim drogim Maturzystom polecam ją z całego serca! 🙂
Zachęcam do eksperymentowania z Yerba Mate. I gwarantuję, że rytuał parzenia i picia Yerby można pokochać. To swoistego rodzaju filozofia – jeśli raz spróbujecie i doświadczycie tego cudownego ożywienia, nie będziecie chcieli przestać.
Zapraszam zatem do Herbaciarni Czartoryskiej:
Yerba Mate Bio Green do parzenia w kalebasie dostępna tutaj.
Yerba Mate z dodatkami owoców dostępna tutaj.
Stylowe bombille dostępne tutaj.
Kalebasa naturalna dostępna tutaj.